Kolokitha keftedes - (gr.κολοκυθα κεφτεδες)

Kolokitha keftedes, czyli placuszki z cukini, są na Krecie bardzo popularną przystawką, która podawana jest na ciepło oraz na zimno. W restauracjach możemy się spotkać również z innymi 'keftedes', takimi jak na przykład 'tomato keftedes', czyli placki z pomidorów.

Osoby lubiące nowości i eksperymenty w kuchni, przy tym daniu będą miały duże pole do popisu, zarówno przy dodawaniu różnych dodatków do składnika głównego, czyli cukini, jak i również przy wymyślaniu swoich własnych keftedes, które mogą powstać z rozmaitych warzyw.

Tradycyjnie kolokitha keftedes służy za przystawkę, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić z niej osobne, główne danie.

Zachęcamy do dzielenia się Waszymi spostrzeżeniami oraz do wizyty na naszym fanpage'u na facebooku, gdzie znajdziecie ten przepis wraz ze zdjęciami oraz wiele innych ciekawostek o Krecie.

ZACZYNAMY! :)

Składniki na około 15sztuk:

- 2 średnie  cukinie

- 2sucharki lub bułka tarta

- ½ cebuli drobno posiekana

- 2-3 ząbki czosnku

- Sok z ½ cytryny

- 1 jajo

- przyprawy: pieprz, sól, mięta, oregano, dill (jeśli nie dostaniemy, można pominąć), pietruszka, mogą być zioła prowansalskie

- Ser grana padano lub parmezan (opcjonalnie)

- olej rzepakowy lub inny do głębokiego smażenia

PRZYGOTOWANIE

Obraną cukinię cieramy na tarce o średnich oczkach, posypujemy ją solą i odstawiamy na minimum pół godziny. Po tym czasie odciskamy ją, aby pozbyć się wody.

Dodajemy drobino posiekaną cebulą oraz zmiażdżone ząbki czosnku. Wbijamy całe jajo, kruszymy do środka sucharki, dodajemy przyprawy (przy czym pietruszki tylko trochę), jeśli mamy dill, to również. Jeśli chcemy, możemy dodać nasze ulubione przyprawy, takie jak koperek, odrobiona papryki słodkiej, czy bazylia. Dobrze sprawdzi się też mieszkanka gotowych ziół prowansalskich.

Wyciskamy sok z połowy cytryny.

Jeśli chcemy urozmaicić smak, dodajmy starty na małych oczkach ser włoski  (może być też feta).

Wszystko dokładnie mieszamy, konsystencja powinna pozwalać na uformowanie rozpłaszczonych kulek mieszczących się na środku dłoni, niezbyt zbitych. Jeśli jest za rzadkie, dodajemy bułki tartej, jeśli za gęste – mleka.

Przykrywamy i wkładamy na minimum poł godziny do lodówki, aby smaki się przeszły.

Na głębokiej patelni rozgrzać tłuszcz (może być w woku).

Powstałe placuszki po kolei zanurzać w rozgrzanym tłuszczu, smażyć w obydwóch stron na złoto brązowy, za pomocą cedzaka przełożyć na papierowe ręczniki do odsączenia nadmiaru tłuszczu.

Podawać skropione cytryną, można udekorować świeżym dillem, jogurtem lub jogurtem wymieszanym z solą, pieprzem i koperkiem.

καλι ορεξι! Smacznego!